Moje wrażenia po rozpoczęciu przygody z FF są póki co takie, że dużo łatwiej uzyskać mi teraz naturalne światło, łagodne przejścia. Teraz taki obrazek dostaje praktycznie z aparatu, na APS-C wymagało to ostrej zabawy suwakami w wołarce do RAWow. Podobnie jest w wysokich ISO - to, że szumy są mniejsze było oczywiste, ale te obrazki na wysokich ISO mają znośną głębię tonalną. Jestem w pozytywnym szoku.