Cytat Zamieszczone przez MariuszJ Zobacz posta
No niestety, znów Twoje metafory idą tańcować w krzakach.

Problem jest moim zdaniem inny: "automotometaforycznie" - wybór między samochodem miejskim a wielką limuzyną, jeżeli tylko w tej drugiej możesz mieć klimatyzację - jest żadnym wyborem.
Jeżeli już tak się uparłeś na wysyłanie w krzaki moje metafory, to wiedz, że klimę można mieć i w "wielkiej limuzynie" typu Polo, czy Micra. Mam obecnie samochód osobiany i busa z możliwością przewozu nawet 9 osób. Komfort jazdy nim bije na głowę Megankę, zwłaszcza na naszych biodegradowalnych drogach. Jak jadę do sklepu po jogurt i masło, czy w odwiedziny do teściowej, wolę jednak jechać osobianym... Aparaty pełnoklatkowe mają swoje zalety, ale dla wielu "zwykłych" użytkowników mają i wady. To co dla fotografa artysty, może być zaletą, dla kogoś innego będzie wadą dyskwalifikującą. Mój brat nigdy nie fotografował niczym innym, jak tylko cyfrowym kompaktem. Pożyczył kiedyś ode mnie 350d na jakąś imprezę w przedszkolu swojej córki. Oddając mi aparat dwa dni później narzekał, że te zdjęcia jakieś takie nie takie, jakby chciał, bo owszem, córka wychodziła mu ostro, ale już koleżanki i dekoracje nie... To co dla mnie jest sensem tych zdjęć, dla mojego brata jest bezsensem.

Na forum pada pytanie - Jaki aparat kupić?
Najdalej w czwartym poście pada odpowiedź - Kup 5D2 + 70-200 2,8 is + 17-40 2.8, albo jeszcze coś szrszego. Tymczasem pytający sam nie bardzo wie, do czego mu ten aparat potrzebny. Zakładając, że stać go i kupi taki zestaw, w większości przypadków nie zrobi nim zdjęcia, jakie mu jest potrzebne, bo głębia ostrości będzie zbyt mała. On potrzebuje fotkę żony na tle piramid i jak żona będzie ostra, to piramidy już nie, a jak postawi żonę pod samą piramidą, to piramida nie zmieści mu się w kadrze, albo będzie tylko malutką sylwetką gdzieś u podnóża tejże.