Powoli zaczyna się dyskusja w stylu ten system audio lepszy bo słychać jak gość grający na kontrabasie szura lewą nogą (tak, dokładnie słychać że to lewa a nie prawa noga). Co jest ważniejsze, muzyka czy dźwięki choć obecne i przez wprawne ucho i na dobrym sprzęcie jak najbardziej słyszalne to jednak nie związane z nią? Czy rozkładanie bokehu na czynniki pierwsze to nie jest takie doszukiwanie się szurania lewą a może jednak prawą nogą? Robiąc portret myślicie o tym żeby dobrze ukazać modelkę czy modela czy żeby bokeh wyszedł taki że innym szczeny opadną i na modelkę nawet nie spojrzą?