Niedawno porównywałem na body 550D Tamrona 17-50 vs C17-40L. Tamron na f/2,8 daje identyczną jakość (ostrość, CA) jak L-ka na f/4. Przymknięty do f/4 jest ostrzejszy - na wszystkich ogniskowych. AF Tamrona okazał się powolny ale dość niezawodny.
Następnie porównałem na tym samym body C55-250IS z C70-200/4L - statyw, identyczne warunki i kadry. Wyszło na to, że nie widać przewagi optycznej L-ki. Przy ostrzeniu w LV obrazek jest praktycznie identyczny, AF oczywiście pewniejszy w L-ce. Wybrałem odległy widok, przy małym kontraście licząc, że moja L-ka zmiażdży tego plastyczaka. I nic. Na dodatek w praktycznych próbach z ręki plastyczak dawał ostrzejszy obrazek. Czasy były rzędu 1/1000 więc IS aż tak się nie napracował - raczej zestaw 550D z L-ką był dla mnie jakiś niewyważony. Widać, że obiektyw starszej generacji trochę nie nadąża.
Na koniec zrobiłem sobie porównanie obrazków z 550D + C55-250 na 135 mm i mojego 5DII z C70-200/4L na 200mm - z gruba podobny kadr. Tu różnica była oczywista-stary dziadek 70-200 wykazał się tam gdzie jego miejsce.
Podsumowując, gorąco polecam wykorzystać na cropie możliwości obiektywów nowej generacji - tych tanich i tych drogich. Z moim 30D używałem C10-22 i C17-55IS i byłem w pełni zadowolony. Dodam, że nie "przeszedłem na FF" tylko rąbnęli mi wszystkie klamoty na cropa.