Ja bym tak nie bagatelizował tej "kompozycji". Bo ona jest tym ważniejszym składnikiem zdjęcia. A technika to tylko środek wyrazu. Myślisz, że malarze rywalizują ze sobą na zasadzie - kto ma lepsze farby ?
p.s.
W świecie fotografików od wielu lat krąży anegdota dotycząca spotkania Ernesta Hemingwaya i Irvinga Penna. Pisarz nigdy nie był zadowolony ze swoich portretów. Jednak fotografia autorstwa Penna spodobała się Hemingwayowi. Spytał więc fotografia: „Zrobił Pan takie ładne zdjęcie. Jakiego aparatu Pan używa?”. Można przypuszczać, że takie postawienie kwestii rozeźliło Penna. Odparł więc krótko: „A Pan pisze takie ładne książki. Jakiej marki jest Pańska maszyna do pisania?”.