Jak jeden z przedmówców napisał, podział na amatorskie i profesjonalne to wytwór producentów i to świadomy. Dla kasy oczywiście. Bo żerując na uczuciu "chciejstwa" liczą na to, że amator zamiast najdroższej amatorskiej kupi najtańszą pro by być pro w swojej świadomości. A ten naprawdę pro to i tak kupi co zechce i mu to zwisa jak przebiega podział. Dla mnie to najlepiej gdyby każdy z moich kumpli, którzy robią fotki miał po 3-4 puszki z górnej półki i stos elek. Przynajmniej byłoby od kogo pożyczyć.:-D