I co, na tych bateriach szybciej się ładuje? To trochę wbrew fizyce bo (dobre i niezużyte) akumulatory NiMH mają mniejszą rezystancję wewnętrzną niż baterie alkaliczne.
I co, na tych bateriach szybciej się ładuje? To trochę wbrew fizyce bo (dobre i niezużyte) akumulatory NiMH mają mniejszą rezystancję wewnętrzną niż baterie alkaliczne.
Pozdrawiam,
Pirx
zapewne "ładować do wyższego napięcia" - bo w sumie baterie dają łącznie 6V, a akumulatorki tylko 4.8V (20% niżej!).
niemniej jednak IMHO na wejściu każdej nowoczesnej lampy błyskowej jest przetwornica ładująca kondensatory zdecydowanie wyższym napięciem (rzędu 300-400V) i ona daje sobie dobrze radę niezależnie od tego, czy będzie zasilana napięciem 4, czy 5, czy 6V.
tak, ale to była chyba tylko jakaś edycja urodzinowa enelopów.
chyba, że ktoś wie, gdzie teraz można kupić to kolorowe wydanie?
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
W zasadzie mxw z grubsza odpowiedział na to pytanie, ale pozwolę sobię uściślić odpowiedź :
- kondensator lampy jest ładowany do napięcia rzędu kilkuset woltów ze źródła prądu stałego (baterie, akumulatory) za pośrednictwem przetwornicy napięcia,
- akumulatory dają na wejściu przetwornicy maksymalnie 4 x 1,2 V =4,8 V; biorąc pod uwagę fakt, że zwykle stosowane akumulatory Ni-Mh charakteryzują się sporym spadkiem napięcia pod obciążeniem (do 0,9-1 V) można przyjąć, że na wejściu przetwornicy dają one napięcie rzędu 4 V,
- świeże baterie alkaliczne dają 4 x 1,5 V = 6 V i generowane przez nie napięcie w praktyce niewiele spada pod obciążeniem (taka ich natura),
- przetwornica ma zazwyczaj stałą przekładnię, co oznacza że przyłożenie do niej napięcia 6 V z baterii daje na wyjściu napięcie o 50 % wyższe od wygenerowanego za pomocą 4 V z akumulatorów,
- kondensator o stałej pojemności C jest w stanie zgromadzić energię W=(C*U^2)/2, gdzie U jest wartością napięcia. To oznacza, że energia zgromadzona w kondensatorze jest wprost proporcjonalna do KWADRATU NAPIĘCIA ŁADOWANIA. Z tego wynika, że baterie ładują kondensator ponad dwukrotnie większą energią niż akumulatory.
Co do większego prądu ładowania generowanego przez akumulatory dzięki ich niższej rezystancji wewnętrznej, to też nie jestem pewien czy to jest prawdą.
Czytałem gdzieś, że w obwodzie ładowania kondensatora znajduje się rezystor ograniczający prąd ładowania do wartości dopuszczalnej dla zastosowanego w lampie źródła napięcia.
Jeżeli zatem w specyfikacji lampy przewidziano ładowanie jej zarówno z baterii, jak i akumulatorów, to prawdopodobnie prąd ładowania jest i tak ograniczony do słabszego prądowo źródła, czyli baterii.
Zawodowo nie mam nic wspólnego z elektroniką (liznąłem trochę tego tematu zajmując się hobbystycznie krótkofalarstwem ponad dwadzieścia lat temu), więc będę wdzięczny jeśli któryś z lepiej zorientowanych kolegów wyprostuje moje wywody. Zresztą każdy może wypróbować tę tezę na swojej lampie (na mojej się sprawdza) :-)
Pozdrawiam,
Pirx
OK. Tu może być.
Niestety nie, to napięcie spada znacznie przy dużym obciążeniu, takim jak przetwornica lampy błyskowej. Napięcie pod obciążeniem zależne jest też od oporu wewnętrznego ogniwa, który to w dobrych akumulatorach NiMh jest mniejszy niż w ogniwach alkalicznych. Co ciekawe, akumulatory NiCd, które to praktycznie prawie całkowicie zniknęły z rynku ten parametr mają jeszcze lepszy.[*]świeże baterie alkaliczne dają 4 x 1,5 V = 6 V i generowane przez nie napięcie w praktyce niewiele spada pod obciążeniem (taka ich natura),
,
To może być prawdziwe tylko przy małym poborze prądu. Niestety taka sytuacja nie występuje w lampie błyskowej. Poza tym napięcie na wyjściu przetwornicy też nie jest stałe, gdyż ma na obciążeniu kondensator.[*]przetwornica ma zazwyczaj stałą przekładnię, co oznacza że przyłożenie do niej napięcia 6 V z baterii daje na wyjściu napięcie o 50 % wyższe od wygenerowanego za pomocą 4 V z akumulatorów,
Jeśli już, ładowała by dwukrotnie większą mocą, nie energią. Niestety tak nie jest. Gdyby to była prawda, moja 430EX II ładowała by się na bateriach w 1 s (na akumulatorach ładuje się w 2 s), ale niestety, tak nie jest.[*]kondensator o stałej pojemności C jest w stanie zgromadzić energię W=(C*U^2)/2, gdzie U jest wartością napięcia. To oznacza, że energia zgromadzona w kondensatorze jest wprost proporcjonalna do KWADRATU NAPIĘCIA ŁADOWANIA. Z tego wynika, że baterie ładują kondensator ponad dwukrotnie większą energią niż akumulatory.
Czytałeś jakieś bzdury lub coś pokręciłeś. Przetwornica nie ma szans na przekroczenie dopuszczalnych prądów ładowania tego kondensatora. Prąd na wyjściu ma wartość poniżej jednego ampera, a np. w czasie błysku kondensator wytrzymuje prąd rzędu kilkuset amperów.
Co do większego prądu ładowania generowanego przez akumulatory dzięki ich niższej rezystancji wewnętrznej, to też nie jestem pewien czy to jest prawdą.
Czytałem gdzieś, że w obwodzie ładowania kondensatora znajduje się rezystor ograniczający prąd ładowania do wartości dopuszczalnej dla zastosowanego w lampie źródła napięcia.
Jeżeli zatem w specyfikacji lampy przewidziano ładowanie jej zarówno z baterii, jak i akumulatorów, to prawdopodobnie prąd ładowania jest i tak ograniczony do słabszego prądowo źródła, czyli baterii.
Przy doborze zasilania do lampy najważniejszym parametrem dla uzyskania najszybszego ładowania jest opór wewnętrzny ogniwa. Im mniejszy, tym większy prąd może dostarczyć ogniwo, lub inaczej tym mniejszy spadek napięcia przy założonym stałym, dużym prądzie. Nowoczesne lampy potrafią pociągnąć ponad 5 amperów i trzeba użyć naprawdę dobrego ogniwa, by w pełni wykorzystać moc przetwornicy.
Pozdrawiam serdecznie!
Arkadiusz Stopa