Do 5DmkII sa obudowy podwodne - także na lampy. Ale to będą kwoty wielu tysięcy PLN (kosztują tyle co dobry aparat). Nie wiem czy to można gdzieś wypożyczyć. A jak chcesz w pyle zmieniać te obiektywy? Dopiero naleci pyłu do środka.

A koniecznie musi być to lustro?

Za takiego Olympusa XZ1 i obudowę podwodną zapłacisz dużo mniej. Obiektyw ma jasny f/1.8-2.5, lampy zdalnie obsługuje (a są też obudowy podwodne do lamp, od biedy można dla lampy sklecić jakiś szczelny worek z folii - i tak wyzwoli je błysk lampyw budowanej). A przecież niekoniecznie nie trzeba przecież wysokiego ISO gdy można użyć statywu. Do kompkatu można zabrać malutki Gorillapod (najlepiej magnetyczny - tam będzie sporo żelastwa).
Chyba że bardzo zależy ci na bardzo płytkiej GO.
Jeśl nie XZ1 to są inne kompakty z jasną optyką.

A jesli nie kompakt to są bezlusterkowce - i też do nich (tańsze) obudowy podwodne.

Im mniejszy aparat tym łatwiej się z nim gdzieś wcisnąć.
Z drugiej strony - z większym robi się bardzie wrażenie profesjonalisty.
Ale po co ryzykować żywot tylu drogich obiektywów? Nawet jeśli będzie gdzieś miejsce na tele, to co będzie w nim widać? Lampą dalekiego obiektu nie oświetlisz...
Kopalnia raczej potrzebuje szerokeigo kąta, to nie pola pod Grunwaldem.

Co do lamp - od czarnych ścian raczej światła nie odbiesz. Może warto zabrać bledę? Albo jakiś dyfuzor w stylu Lumiquest Promax System?

Ale dobry kompakt i tak warto zabrać. Jak już ci w połowie dnia sprzęt padnie od tego pyłu, będziesz miał nadal czym fotografować.