archiwizacja zdjęć

[Emaliasz]

W moim przypadku, gdy spotykam się z podobnym problemem, a znajduję się w fotograficznie "cywilizowanych" stronach. To znaczy, znajdują się tam sklepy fotograficzne albo laby. Idę do takiego miejsca, pytam o możliwość zgrania zdjęć na płytę. Po zgraniu (Zazwyczaj dowolnej ilości materiału na dowolną ilość płyt DVD. Raz zdarzyło mi się nagrywać ich aż sześć!) zdjęć uiszczam stosowną opłatę, często jest to cena płyt plus mały procent. W 90% przypadków to się sprawdza. W Bułgarii, Rumunii, Krajach Beneluksu, na Węgrzech, U naszych granicznych sąsiadów (Oprócz Rosji, bo tam nie byłem.) nie miałem żadnych problemów.

Bardzo polecam ten sposób, bo uwalnia od konieczności targania za sobą laptopa i kupowania fotobanku. Niestety, są dwa minusy, przy wadze plików RAW z np. mojego 50D muszę posiadać przynajmniej trzy ośmiogigabajtowe karty CF... Drugi to problem który powstaje gdy nie ma takowych punktów lub gdy chcemy zgrać zdjęcia późnym wieczorem... (Ale ten minus można obejść korzystając z nagranego na pendrivie Linuxa oraz przenośnego czytnika kart na USB które to podpinamy do komputera w np. kafejce internetowej albo hotelu...) ;-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zapomniał bym. Mam jeszcze jeden sposób. Choć już nie tak tani... ;-)

Ostatnio pożyczałem od znajomego dysk przenośny z zasilaniem akumulatorowym, prawdopodobnie marki Siemens. Posiadał on funkcję kopiowania całego zapisanego na nośniku pamięci materiału, z wbudowanego czytnika kart All-in-One na dysk twardy. Akumulator ładuje się przez 90 minut i działa (w stanie spoczynku Stand-by i krótkich sesji zgrywania po kilka razy na dzień.) około 20 godzin. Gdy się go wyłączy na czas bezczynności, działa nawet przez dwa dni. W urządzeniu zainstalowano dysk 2.5 cala dlatego zużycie energii jest nieco niższe.