Przy takim podejściu wybieramy po prostu najtańszą ofertę, bo dziś praktycznie prawie każdy aparat nada się "do celów rodzinnych i rekreacyjnych" (no może prócz specyficznych Sigm z Foevonem do specyficznych zastosowań, ale te też przy uwzględniu ich ograniczeń zrobią świetne zdjęcia). A najlepszy jest iPhone czy taniej Nokia N8 - zdjęcia są akceptowalne w wielu wypadkach, a "aparat" mamy zawsze przy sobie.
Zakładam jednak, że jak ktoś decyduje się na bezlusterkowca to z reguły ma nieco większe wymagania od aparatu i jakości obrazka. Wtedy jakość tego co daje zestaw aprat+obiektyw ma znaczenie. Taka osoba chce jakości dobrego zestawu z lustrzanki APS z dobrym obiektywem, tyle że chce mieć zestaw o wyraźnie mniejszych gabarytach i wadze niż zestaw lustrzankowy.
Oczywiście że dla wielu NEX nawet z kiepskim obiektywem wystarcza, ale przy podobnych gabarytach można mieć więcej z innego systemu.
Przy okazji co to znaczy "tylko w testach"? Testy są aby porównać jeden wyrób z drugim i wybrać maksymlanie dobre rozwiazanie dla wydatkowania określonej kwoty.
W przeciwnym wypadku, dla 90% amatorów "używany jako drugi/trzeci aparat, do celów rodzinnych i rekreacyjnych" wystarczy aż nadto dobry kompakt w stylu Fuji X10 czy Olymusa XZ-1 (mała matrycy + jasny zoom), albo Canon G1X (spora matryca + ciemny zoom).