Sony NEX czy Olympus PEN?

[gavin]

szum, o tyle zdjęcia z Sony są gładkie, ale z zatartymi szczegółami.

boschhhh..

źródło

!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

minimalnych różnic między Sony a Olympusem, czy Panasonikiem – w praktyce jednak raczej trudno zauważalnych – można doszukiwać się na najwyższych czułościach.

boschhh^2

źródło

[koniecpolska]

gavin, lewe z m4/3 - prawe z NEX :wink: boschhh^3

Obrazek*

http://img443.imageshack.us/img443/6...o20111028u.png


*źródło forum światfoto

[epicure]

Jak już porównujecie szumy, to pokuście się o sprawdzenie, jakie są rzeczywiste czułości iso. W 12-megapikselowych Panasach czułości są w rzeczywistości wyższe - iso 800 ma taką czułość, jak 1600 w Sony. I takie czułości powinny być porównywane jako równoważne.

http://www.dxomark.com/index.php/Cam...nd2)/Panasonic

[gavin]

koniecpolska - co to za porównanie?

[koniecpolska]

koniecpolska - co to za porównanie?

szumiący z dużą GO vs. nieszumiący z małą GO (czyli aparat pożądany przez każdego fotografa) :wink:

[jacula]

A żeby tego było mało - ściągnijcie sobie rawy bazowego iso z dpreview (studio test) i zróbcie w lightroom +100 fill light. m43 niestety odstaje w tym temacie znacząco

[strideer]

A żeby tego było mało - ściągnijcie sobie rawy bazowego iso z dpreview (studio test) i zróbcie w lightroom +100 fill light. m43 niestety odstaje w tym temacie znacząco

Bez przesady. Konieczność dodania filla większego niż 20-30 świadczy o błędnym naświetleniu kadru, a nie o tym, że matryca jest kiepska (co nie wyklucza, że może być ogólnie słabsza niż jakiś sensor u konkurencji).

[jacula]

Bez przesady. Konieczność dodania filla większego niż 20-30 świadczy o błędnym naświetleniu kadru, a nie o tym, że matryca jest kiepska (co nie wyklucza, że może być ogólnie słabsza niż jakiś sensor u konkurencji).

Z mojego doświadczenia z czterema różnymi dSLR wynika, że żeby mieć poprawnie/naturalnie naświetlone światła (w mocno kontrastowych sytuacjach), trzeba niedoświetlić czasem o 2-3 ev, co powoduje konieczność dość mocnego podciągnięcia cieni (fill +50 bardzo często, nierzadko 70). Mogę sobie poprawnie naświetlić cienie, ale wtedy światła przepadną na amen.

[strideer]

Z mojego doświadczenia z czterema różnymi dSLR wynika, że żeby mieć poprawnie/naturalnie naświetlone światła (w mocno kontrastowych sytuacjach), trzeba niedoświetlić czasem o 2-3 ev, co powoduje konieczność dość mocnego podciągnięcia cieni (fill +50 bardzo często, nierzadko 70). Mogę sobie poprawnie naświetlić cienie, ale wtedy światła przepadną na amen.

Na zdjęcia o tak dużej dynamice, o której piszesz, wymyślono technikę HDR. Jeśli ona się nie nada ze względów praktycznych, to jesteśmy w sytuacji, w której trzeba albo poświęcić światła, albo liczyć się z ryzykiem wystąpienia dużych szumów w półcieniach i cieniach. I tu nie ma zmiłuj się, nie pomoże nawet matryca z 5D (jakkolwiek pewnie da radę lepiej od mniejszych sensorów).

[jacula]

Na zdjęcia o tak dużej dynamice, o której piszesz, wymyślono technikę HDR. Jeśli ona się nie nada ze względów praktycznych, to jesteśmy w sytuacji, w której trzeba albo poświęcić światła, albo liczyć się z ryzykiem wystąpienia dużych szumów w półcieniach i cieniach. I tu nie ma zmiłuj się, nie pomoże nawet matryca z 5D (jakkolwiek pewnie da radę lepiej od mniejszych sensorów).

Naturalnie wyglądający HDR to duża sztuka. Matryca z 5d II nie powala jeśli chodzi o wyciąganie cieni. Z tego co widzę w sieci, lepiej radzą sobie nowe matryce aps od sony. Mowa o bazowym iso cały czas.