jacula, ja to rozumiem, ale to jest w kontekście takim pokierowaniem ekspozycją w każdym przypadku by mieć pojemność w światłach i w tym sensie można uzyskać porównywalne wyniki (ba to nawet wskazane lekko skrócić ekspozycję i naświetlić na światła bo cyfra jest jak materiał odwracalny - szybko się przeswietla i tam już nic nie ma, podczas gdy tradycyny negaty mozna bez większego bólu prześwietlać).
Różnica oczywiście wyjdzie w szumach w cieniach. A najnizsze rejestry? To najmniejszy problem bo np. na takich fotkach jak w tym przykładzie często sami dołożymy czerni dla lepszego efektu. A zeby było jeszcze podobniej to mozemy sobie pomajstrować krzywą tonalną.
Ten przykład to w skrócie "prześwietliłeś światła to nie umiesz fotografować" - nie o to mi chodzi.
Z tych zależności i możliwości pokierowania ekpozycją inaczej Wy, ja i Inni szeroko korzystamy bo przecież chyba jesteśmy świadomymi użytkowykami fotosprzętu.
Ja staram się wskazać na inną zalezność - kiedy mamy dwa aparaty o innych DR i w obu przypadkach standaryzujemy pomiar. Żadnych pomiarów matrycowych tylko punktowy za każdym razem o ten sam wzorzec. A żeby nie było wątpliwości najlepiej zewnętrznym światłomierzem. I tu ja mam pogląd, że matryca z większym DR pokaże różnicę w światłach in plus. Oczywiscie nie zawsze uratuje to światła.
Hm... jak poppatrzyłem na niektóre testy to tam gdzie "0" EV jest sprowadzone do wspólnego mianownika to przy tych samych DR wyglada mi prawie na to samo, ale specjalnie tego nie badałem. Jakbyś mógł podrzucić przykład.
Oczywiście, że nie, tam jest jeszcze słowo "zarejestrowana" no i to skrót myslowy. Nie lapmy się za słówka bo mam wrażenie, że się rozumiemy :-)
A jak odwrotnie postawiłem pewną tezę i chcę ją tymi zdjęciami sprawdzić. Zatem proponuje abyśmy dokonali eksperymentu. Tylko uzywajmy tych samych kryteriów przy pomiarze światła - pomiar punktowy w kazdym zdjęciu ten sam wzorzec, niekoniecznie standardowy. Optymalnie zewnętrzny światłomierz, albo dla każdego aparatu pomiar jednym i tym samym aparatem.