Nie za bardzo rozumiem te kłótnie. Jak się ma dużo pikseli, to wygodniej się retuszuje, obrabia i drukuje duże formaty.

Do formatów do A3 wystarczy spokojnie 10mpix, ale jeśli drukujemy coś większego, warto mieć nieco więcej pikseli w zanadrzu.

Moim zdaniem rozsądne minimum, to 15 megapikseli, optimum to 21mpix i dla naprawdę wymagających te 40, czy więcej, w średnich formatach.

Oczywiście to jest zależne od rodzaju fotografii, ale przy dużych odbitkach, fajnie jest mieć możłiwość oglądania z daleka, i bliska, nadal z zachowaniem szczegółów. Tak samo jak w malarstwie, można oglądać z daleka i z bliska przyglądać się detalom. Wystarczy przyjrzeć się XVII-wiecznemu malarstwu flamandzkiemu z bliska, i zastanowić, ile piksli w aparacie by potrzeba, żeby osiągnąć tak perfekcyjne i szczegółowe zdjęcia. MZ 40mpix to wciąż byłoby mało. Z tym, że znowu, niektóre dziedziny fotografii nie wymagają aż tak rygorystycznego podejścia do jakości i tu nawet nieostre i zaszumione 5 mpix będzie zacne.