Rozpatruję właśnie dwie wersje. Lustro FF zostaje (wtedy z założenia zestaw jest duży, więc mogę przypiąć nawet 70-200 f/2.8L IS) i z dołu uzupełniam je bezlusterkowcem ze stałkami (wtedy m43 jest jak najbardziej odpowiednie). Lustro na większe okazje, bezlusterkowiec jak najczęściej przy sobie. Lustro daje wtedy wygodę jasnego zooma (f/2.8) i bardzo płytką GO. Poza tym zewnętrzna lampa do bezlusterkowca nie pasuję. Tu potrzeba mocy, a więc rozmiaru, a więc do gabarytów lustra lampa o liczbie przewodniej 50 i więcej pasuje bardziej.
Albo zastąpienie i bezlusterkowca, i lustra jednym bezlusterkowym systemem. Zaleta - nie targamy już nigdy lustra. Na razie jest tylko jeden system dający IQ zbliżone do FF - NEX. Ale żeby poważnie o tym myśleć, powienien być wybór dobrych obiektywów. A tych nie ma. Jest tylko jeden Carl Zeiss (ekw. 35mm) i tyle. Naleśnik szeroki - porażka (wg Optycznych). Zoom standardowy - kiepskawy. W obu CA (której osobiście nie znoszę) szaleje. Może krótka 50mm f/1.8 będzie OK, ale dla mnie to za krótkie jak na portretówkę. Do GO z FF bedzie daleeeko.
M43 ma dużo, dużo większy wybór. Sporo, świetnych optycznie, stałek z podstawowego zakresu. Dwa dobre zoomy UWA. Dwa dobre optycznie rybie oka - z AF i bez. Kity lepsze od sonowego. Plusem jest zoom-kit-naleśnik. Plusem jest zdalna współpraca Olka z lampami, plusem jest stabilizowana matryca u Olka, plusem tańsze od NEX (NEX-7, Carl Zeiss) ceny, nawet Pana-Leica jest tańsza (i jaśniejsza) od Zeissa. Wydaje się że NEX-7 nie będzie miał aż tak dobrego AF-u jak obecne Panasonici i najnowsze Olki. Minusem jest brak wbudowanego EVF i gorsza technologia matrycy (akceptowalna była scropowana do rozmiarów m43 technologia Sony z mniejszą ilością Mpix).
W tej chwili NEX-7 nie zastąpi FF, bo nie ma do niego wyboru optyki. Manuali nie liczę, bo chcę AF.