W życiu nie miałem w łapach, ale ma taki sam zakres ogniskowych jak elka i też nie ma stabilizacji.
Nie, istnieje micro usm i prawdziwy usm. Poza tym jeszcze na czas ostrzenia ma wpływ kąt obrotu pierścienia, jaki musi pokonać silnik. W szkłach makro np. gdzie pierścień ma duży kąt obrotu, mimo usm, ostrość ustawia się dłużej. Sigma nawet oświadczenie jakoweć wydała, bo se ludzie kupowali 150 makro z hsm i się dziwili że w sporcie nie nadąża.
A to zależy. Jak masz pomysł na zdjęcie, gdzie głębia będzie odpowiednia przy f/2,8, to 70-200/4 nie zrobisz, choćby nie wiem jak skuteczną miał stabilizację. Jak pomysł jest dla f/5,6, to stabilizacje lepiej mieć niż nie mieć. Jak światła jest mało, a zdjęcie zrobić musisz, to masz przechlapane bez względu na to, który obiektyw podepniesz. Bo to zazwyczaj oznacza, że światło jest też kiepskie, że walisz na pełnej dziurze, a może chciałbyś przy f/11. I tu też zależnie, czy problemem jest że trzęsą Ci się ręce (lepszy IS-bo daje więcej niż 1EV zysku), czy że coś Ci się rusza w kadrze (lepsze 2,8-zysk 1EV).