No właśnie, mam dwie Sigmy i trzy Canony. I ostatnio, przeglądając zdjęcia, doszłam do wniosku, że ze zdjęciami z Sigm jest coś nie tak. Kolor skóry jest ciężki do ogarnięcia. Przykład:
Sigma
Canon
W przypadku zdjęć z Canona odpowiedni kolor skóry osiągam szybko. Z sigmą jest gorzej. Czy też tak macie, czy jestem inna?
I czy jest jakaś metoda na miejscowe usuwanie zafarbu w PS?
Różnica, o której piszę jest widoczna zwłaszcza w zastanym, ale dość słabym świetle, dopalenie lampą pomaga. Np na zewnątrz, przy słonecznej pogodzie sigma daje przyjmne kolory Proszę o pomoc.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Edit... w sumie na tym zdjęciu zrobionym na zewnątrz też kolor skóry nie zachwyca...![]()