Problem w tym, że (przynajmniej ostatnio) jak kupujesz nowy to nie wiesz co w nim siedzi. Np. choroba pt. "sprzęt spełnia normy producenta". Zabawa z gwarancją przy takim (s)hicie dostarcza niesamowitych wrażeń, aczkolwiek niekoniecznie pozytywnych.
Jeżeli kupujesz od człowieka uczciwego (są tacy - nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że można ich spotkać równie często po obu stronach lady) wiesz częstokroć o sprzęcie znacznie więcej i jesteś go bardziej pewny.
A forum, wyciąganie wniosków z tego co ludzie piszą (i wbrew temu, na co się skarżą teraz ci, którzy nie mogą wstawić swoich ogłoszeń - im więcej piszą, tym wnioski te są łatwiejsze do wyciągnięcia) sprzyja uniknięcia kontaktu z cwaniaczkiem. Chyba że będzie to cwaniaczek jednorazowy.