Z używanym bywa różnie. Czasami jest OK, czasami mina. Śmiem twierdzić, że statystyczne przy zakupach przez Alledrogo prawdopodobieństwo trafienia na minę od jakiegoś czasu znacznie wzrosło.
Trzy ostatnie podejścia:
- S 20/1.8 - megamydło na znacznej części kadru niezależnie od przysłony (po demonstracji nie było problemów z rezygnacją z zakupu).
- 17-85 - okazało się, że ma totalnie porysowaną wewnętrzną (sic!) soczewkę (czegoś takiego wcześniej nie widziałem). Po demonstracji problemu - zwrot przyjęty.
- 17-85 (drugie podejście). Po kilku dniach i ok 200 zdjęciach padł flex od przysłony (naprawa 240 zł). Sprzedający nie poczuwał się w żaden sposób do uczestnictwa w kosztach naprawy.
Na razie daję sobie spokój z używkami - zwykle różnica w cenie wynosi od kilkunastu do dwudziestu kilku procent, a dostajemy sprzęt używany, najczęściej bez gwarancji. W czasach analogowych sprzęt był słabiej eksploatowany - wiadomo - klisze i odbitki kosztowały... Obecnie ceny używanego sprzętu często wydają mi się być zbyt wysokie.