Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 21

Wątek: Klisze - przechowywanie

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    675

    Domyślnie

    znalazłem jedngo Kodaka Gold w szufladzie ,przeterminowany ze 6 lat, w chacie mam ciepło ok 27st zimą ,leżał tam sobie ok 10 lat i zdjecia wyszły super,naswietlany był nominalnie bez korekcji czulości. Tylko filmy na podczerwień się mocno degradują od ciepła a tak to negatywy są nie do zabicia.Na slajdach nie robie tak ze nie powiem nic na ten temat.
    T90 ,Pentax Z-20 , 2 powiekszalniki,procesor Jobo i cała szafa optyki

  2. #2
    Uzależniony
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    840

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Franek_ Zobacz posta
    Ogarniam, już załapałem różnicę, choć szczerze mówiąc, zdziwiła mnie ona - byłem przekonany, że wszystkie 1D to pełna klatka, więc komentarze na tutejszym forum i innych, jakoby 1D nie był aparatem z matrycą FF traktowałem jako bełkot niedouczonych. A tu patrz, taka ciekawostka. Swoją drogą, 1DsII w dobrej cenie teraz stoi... Mam jednak nadzieję, że uda mi się wykombinować jakiś patent na przewożenie klisz bez negatywnego wpływu na ich stan. Chociaż jak sobie podliczyłem koszty, to taniej wychodzi zakup cyfrówki=)
    I tak nie unikniesz zakupu cyfrówki więc kup ją jak najszybciej, by przyzwyczaić się do jej specyfiki i jeszcze przed wyjazdem nabrać doświadczenia w używaniu nowego sprzętu.
    Przy wyborze nie ograniczaj się do Canona (chyba, że masz jakiś naprawdę fajny zestaw szkieł EF...). Przejście na cyfrę, to dobry monet na zmianę systemu - ja niestety pomimo dobrych rad przyjaciół kilka lat temu zaprzepaściłem tę szansę

  3. #3
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tezmarek Zobacz posta
    I tak nie unikniesz zakupu cyfrówki
    Bronie się przed tym ręcami i nogami. Dobrze mi z kliszami. Jednak koszty robią swoje - tak jak powiedziałem, codzienna, zwykła eksploatacja nie jest problematyczna, jednak po powrocie z takiego wyjazdu, spłukawszy się nań uprzednio, średnio przyjemnie będzie zostawiać w labie jakieś 5 tysięcy złotych.

    Co do zmiany systemu, to raczej nie przewiduję. Myślałem o Nikonie (D700), tyle tylko, że... nie ma specjalnej różnicy między tymi dwoma systemami, a Nikon daje mniejsze pole manewru w kwestii szkieł i do tego oferuje je po wyższych cenach.

    Zestaw, który pewnie przyjdzie mi zbudować na wyjazdy bliższe i dalsze to obecnie przeze mnie posiadany EOS33 + pewnie EOS1Ds + średnioformatowa Holga. Myślę jeszcze nad szkłami, w głowie mam dwa zestawy (24-70/24-105 + 135 lub 16-35 + 70-200).

  4. #4
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    46

    Domyślnie

    Jakiś czas temu byłem w Afryce (Algieria) i nie przykładałem zbytnio wagi do przechowywania filmów w jakiś super warunkach normalnie w plecaku ze sprzentem nosiłem zapasowe rolki fakt byłem tam tylko dwa tygodnie bardziej bałem się o kurz i piasek niż o temperature.Zdjęcia wyszły super.
    Gdyby Bóg chciał aby człowiek latał dałby mu skrzydła,gdyby nie chciał nie dałby mu wyobraźni.:-D

  5. #5
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Będę jechał samochodem - sytuacja na lotniskach mnie na szczęście nie interesuje=)

  6. #6
    Bywalec Awatar KEEK
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    111

    Domyślnie

    Nie bylem w Afryce wiec nie znam warunkow, ale jesli jedziesz autem to instalacja jakiejs malej lodowki chyba nie jest problemem? Pamietam, ze kiedys byly turystyczne bez zasilania - na wklady. Dzialalo to na zasadzie termosu.

  7. #7
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Wiem, dlatego myślę o takiej lodówce. Trochę problematyczna może być tylko jej wielkość (musi pomieścić ze 100 klisz) i nie jestem pewien, jak to wszystko wytrzyma te afrykańskie temperatury. Z drugiej strony, kiedyś cyfrówek nie było, ludzie jeździli po świecie z kliszakami i pstrykali doskonałe zdjęcia.

  8. #8
    Początki nałogu Awatar retter
    Dołączył
    Dec 2007
    Miasto
    Białystok
    Posty
    432

    Domyślnie

    Ale nie brali ze sobą 100 klisz.
    Raczej dostarczano im nowe i zabierano zrobione. O czym może i ty pomyśl. Logistycznie pomotane ale może warte uwagi...

    Może też brali filmy które lepiej znoszą takie upały.
    NIBY profesjonalne są bardziej czułe pod tym względem od popularnych które lepiej znoszą temperaturę.

  9. #9
    Początki nałogu Awatar retter
    Dołączył
    Dec 2007
    Miasto
    Białystok
    Posty
    432

    Domyślnie

    A tak z innej beczki jakie są wasze sposoby na:
    Jak przechowywać klisze będąca w aparacie?
    Jak przechowywać już wywołany film??

  10. #10
    Bywalec Awatar Hom_er
    Dołączył
    Sep 2009
    Miasto
    Kraków
    Posty
    191

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez retter Zobacz posta
    A tak z innej beczki jakie są wasze sposoby na:
    Jak przechowywać klisze będąca w aparacie?
    Jak przechowywać już wywołany film??
    Kiedy jeszcze robiłem zdjęcia analogowe ... :

    1. Jak wypstrykałem połowę filmu i nie zanosiło się na kolejny wypad (lub nie mogłem z niecierpliwości czekać) to w labie wycinali i wywoływali mi te połowę, a druga połowa czekała w lodówce (dłużej) lub w aparacie (krócej).

    2. Pocięte w paski, w takich pergaminowych kartkach, specjalnie pod filmy.
    Fiu fiu

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •