W styczniu byłem u Sergiusza na warsztatach 'Portret pierwsze kroki w studio'. Wrażenia zupełnie inne niz Husky'ego. Jako że do wyboru były dwa terminy, wybrałem ten na który nie było chętnych :-)

Ponad dwie godziny wykładu. Cześć o oświetleniu studyjnym, rodzaju lamp, akcesoriów, obsłudze światłomierza itp oraz część o samych portretach. Było znacznie więcej niż o tym której strony dłoni nie należy fotografować :-)
Po wykładzie robienie zdjęć, zaczynając od jednego źródła światła, później dodając
kolejne.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne, w majowych warsztatach też zamierzam wziąć udział.