Cytat Zamieszczone przez hekselman Zobacz posta
Portfolia to najczęście wielka manipulacja! Starannie wybrane, extra prezentowane, często pełne cudzych pomysłów.
I teza: JA wiem jak wam to zrobię.
Kurde - zawodowstwo chyba polega na tym że robi się wszystko co i jak klient zechce!
Niestety - do tego trzeba mieć opanowany warsztat - nie wystarczy super szkło i aparat co sam zrobi zdjęcia. Najlepiej szybką serią. Z niewiarygodnie małą głębią ostrości.
Moim zdaniem trochę się wyzłośliwiasz, szyneczkę można kupić i w markecie i w masarni na drugim końcu miasta oferującej od zawsze sprawdzoną jakość.
Jeśli sprawa ślubów się tyczy, to na tyle rzadko go bierzesz że jest czas fotografa znaleźć. Jeśli czasu brakło albo pech- nabrałem się na jakąś stronkę internetową to sprawiedliwe to nie jest ale pretensje niby do kogo ? Urzędnicy już ponoć próbują zastępować instytucję cechów rzemieślniczych i przydzielają prawo (papierek) do wykonywania pracy na podstawie innych papierków. Nie sadzę że tego oczekujesz.
Jakiś tam wybór zawsze jest i chyba nie ma sensu zwalać winy na cały świat.
A do zawodowca to chyba można iść takiego którego dziwactwa mi odpowiadają. Podana definicja zawodostwa nieprzyjemnie mi się kojarzy z Big Brotherem i podobnymi Isaurami które "mają oglądalność".
Jak wiem wszystko lepiej od fotografa to daję synowi znajomych aparat plus wskazówki i wszyscy są zadowoleni.
Moim zdaniem zawodowiec to gość z portfoliem na tyle znanym, że wiem czego się spodziewać i właśnie za to go wybieram.
A jak nie wiem czego ja właściwie chcę, to faktycznie robi się problem, bo to jest właśnie pożywka dla wydrwigroszów którzy obiecają mi wszystko co chciałbym żeby mi obiecali...