Byc może zostanę zjechany ale nie daje mi to spokoju...
otóż dotychczas fotografowałem analogiem od 1995-2006 a kompaktem dla niektorych małpką canonem s3is 2006-2010
i nigdy ale to przenigdy nie spotkałem się z takim trendem aby ustawiac tak bardzo małą głębię ostrości .Czy to jakś nowa moda aby
liśc w zbliżeniu pokazany był w 1/3 lub mniej a buzia dziecka u którego widzę tylko jedno wyraźne oko a drugie rozpłynięte w niesamowitym bokeh"u no ręce opadają .Czy to komuś się podoba?
Zawsze nawet na takiej małpce starałem się ustawić rozmydlenie tła <tak tak nie śmiać się nawet nie wiedziałem że tak to się nazywa :bokeh" ale nigdy na obiekt który właśnie staram się uchwycić.
Chyba nie zostanę zbanowany za taki tok rozumowania?
pozdrawiam przemek