Na początku chciałem się przywitać, bo to mój pierwszy post tutaj.
Dodam, ze szukałem podobnego problemu i w kilku przypadkach były trochę podobne, ale nie do końca.
Od jakiegoś czasu mam ten aparacik i wszystko śmiga, śmigało ok. Tak gdzieś może od września czy listopada (miałem trochę przestoju w robieniu fotek po wakacjach) zaczął się pojawiać problem hmm chyba z zasilaniem. Wyskakuje mi informacja o słabych bateriach, ciemny ekran itp, ale na wyświetlaniu fotek aparat jeszcze długo działa, wiem, że to chyba potrzebuje mniej energii ale taka różnica. Początkowo myślałem, że to coś z ładowaniem baterii. Fakt raz naładowałem je stara ładowarką co ładuje "mniejszym" prądem, no i tu mogło wszem być w nich mało energii i szybko padły ale potem wróciłem do ładowarki wcześniej używanej. Dodam, ze używam głównie 2 kompletów, jedne mają ledwo rok a inne ... nie pamiętam ale dłużej... No i na innych sprzętach - jakichś tam zabawkach działają. Zdarzyło się też, że aparat się wysuwał ale na monitorku było ciemno, choć pokazywały się jakie są ustawienia, tylko "przekazu" obrazu brakowało... wczoraj po tym jak znowu po jakichś 20 czy 30 fotkach z fleszem padły nowsze baterie włożyłem niedawno ładowane baterie i od razu było info, że baterie padły.... ale jak przełączyłem na odtwarzanie zdjęć i pokaz slajdów, to działały jeszcze kilka godzin. To tak by chyba wyglądał opis problemów.
Czy macie jakieś pomysły co to może być, i ile może naprawa kosztować i czy warto... na gwarancję nie mam co liczyć... Z góry dzięki za odp.