-
Przykładowe zakresy dynamiczne: ciemne wnęrze z jasnym oknem (dynamika wzroku ludzkiego) 10 000 : 1 czyli 12-14 EV, typowa lustrzanka cyfrowa 500 (1000?) : 1 czyli 9-10 EV. Na razie nie da się jedną ekspozycją pokryć zakresu dynamicznego postrzeganego przez oko, bo brakuje jakieś 4-5 EV, a w najlepszym razie, nieco forsując RAW'a, można uzyskać dodatkowo 1(2?) EV, oczywiście ze stratą jakości.
Przy zastosowaniu materiałów fotochemicznym (pamietacie slajdy ORWO
i jesienne pokazy dla znajomych obrazków z wypraw? ) wykorzystywaliśmy niezwykle sprzyjający kształt krzywej charakterystycznej emulsji fotograficznej, mającej z grubsza kształt wyciągniętego "S". Czyli w zakresie tonów średnich charakterystyka była mniej więcej liniowa, w tonach niskich i wysokich "quasi" logarytmiczna, czyli dużej zmianie sygnału odpowiadała niewielka zmiana zaczernienia(*). Oczywiście do pewnych granic, bo co się przejarało, to było przejarane i finito. Dla CCD (CMOS) mamy niemal liniową charakterystykę w całym zakresie (sygnał jest proporcjonalny do oświetlenia) i stąd mniejsza tolerancja na niedoświetlenie lub prześwietlenie. Z drugiej strony, liniowość odpowiedzi ułatwia mapowanie tonów (albo chocby zwykłe "fusion" czyli liniowe scalenie i przeskalowanie).
Pozdrawia nieliniowy Leopold
(*) W takiej np. astronomii od dawna stosowano różne techniki dla przeprowadzenia fotometrii fotograficznej, czyli pomiaru natężenia sygnału na podstawie zarejestrowanego lokalnego zaczernienia kliszy. I oprócz wyzaczania przebiegu krzywej charakterystycznej w jednostkach fizycznych (wykorzystując np. filtry kalibracyjne - stopniowe) stosowano różne techniki (np. de Vouculers'a) właśnie linearyzacji krzywej charakterystycznej, szczególnie w zakresie tonów niskich!!! Czyli dla niektórych liniowość CCD jest własnie cudna.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum