dokladnie dlatego sie jednak, koniec koncow, zacznie tagowac. takich katalogow "YY-MM-DD nazwa wycieczki" to ja mam w jednym roczniku po 100. a rocznikow w sumie 7. i o ile zgadzam sie, ze system "organizacji", a raczej przechowywania danych przez podzial na poszczegolne plenery moze byc OK (chociaz - jak pokazalem wyzej, mozna taki sam podzial zrobic w Lightroomie niezaleznie zupelnie od struktury folderow na dysku), o tyle kiedy tych plenerow jest zbyt duzo, to tego sie nie da rady ogarnac. ja kompletnie nie pamietam kiedy i gdzie robilem zdjecia zimowe np. w 2006 roku. moge przegladac po kolei kazdy kolejny folder i sprawdzac. ale to zzera czas. a jak sobie klepne tag "zima" to mam te wyniki z palca. a ze tych plenerow jest za duzo, a coraz czesciej trzeba cos w nich znajdowac, to po prostu nie da sie inaczej jak wlasnie otagowac.
jest pewna bariera, po ktorej przekracza sie zdolnosc zapamietania co i kiedy sie fotografowalo. i lepiej zaczac tagowanie zanim sie do tej bariery dotrzeto tak jak z backupowaniem - ludzie dziela sie na tych ktorzy robia backupy i tych, ktorzy jeszcze tego nie robia
![]()