Nie moje wypowiedzi bazują na zwykłej obserwacji. Perspektywa zbieżna ma to do siebie, że elementy blisko oglądającego wydają się większe, dalsze-mniejsze. Tym większe im bliżej, tym mniejsze im dalej. Najnormalniejsze zjawisko fizyczne. Stąd przerysowania. Nos jest blisko, więc jest duży, uszy są daleko, więc małe. Ale dziś wigilia, więc wierzę na słowo, że C10-22 nie podlega prawom fizyki.
Przerysowania albo są fajne, albo nie są. Akceptowalne nie są. To jest jakiś środek wyrazu i albo go wykorzystasz, albo powstanie straszna kicha. Jak wykorzystać, pokazał Kolaj...
Oczywiście. Nikt tu nie twierdzi inaczej![]()