Jak już Ci wcześniej napisano, automat ustawia ekspozycję tak, aby zapewnić równomierne naświetlenie kadru. Nie ma rozpoznawania nocy i dnia... Jeżeli masz ciemny kadr i w nim stosunkowo mały, dobrze oświetlony przedmiot pomiar (przyjmijmy że mówimy o matrycowym czyli takim który analizuje cały kadr), optymalna dla aparatu ekspozycja będzie mocno nierealistyczna - wyciągnie Ci ciemne tło do takiego poziomu, żeby razem z tym jasnym przedmiotem dostać "średnią". Oczywiście odwrotnie aranżując plan (białe tło) dostajesz odwrotne zjawisko - automat przyciemnia obraz, biel szarzeje a przedmiot czarnieje
Rozwiązania:
1. użyj pomiaru światła który nie używa całego kadru, a jego części - naucz się jednak najpierw blokować ekspozycję, bo inaczej będziesz miał kłopoty z przekadrowywaniem
2. naucz się szacować scenę i w przypadku kadru mocno odbiegającego od "standardowej szarości" wprowadzaj korektę ekspozycji
3. opanuj pomiar typu spot i korektę strefową, jest tu gdzieś opisany na forum przez Janusza Body - to nie jest trudne
Z drugiej strony:
W przypadku słabych warunków świetlnych subiektywne prześwietlenie kadru nie zawsze jest złe (o ile wydłużony czas nie spowodował poruszenia zdjęcia lub obiektu). Pozwala nam w postprocesie obniżyć szum i wydobyć sporo detalu (jeżeli robimy w rawach).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Janusz wykładahttp://canon-board.info/showthread.php?t=25632.