właśnie tak, w Nowej Hucie jeszcze w latach 70-tych można było znaleźć rodziny, które trzymały w 40 merowych mieszkaniach kaczki albo konia przywiezione ze wsi. Wyobrażacie sobie taki hardcore?Zamieszczone przez akustyk
A co do Le Corbusier'a - przecież jego motto dotyczące mieszkania i bloków było następujące: "fabryka do mieszkania", czyli mało estetyki, za to maksimum funkcjonalności. To bardzo nie-ludzkie.