Myslałem jeszcze o opcji, aby sprzedac teraz 550 i 10-20 kupic mkI a gdzies za 6 miesiecy jak zdąże, nowe mkII. hmm...
Ma ktos zadbane mkI do sprzedania? ;p
Myslałem jeszcze o opcji, aby sprzedac teraz 550 i 10-20 kupic mkI a gdzies za 6 miesiecy jak zdąże, nowe mkII. hmm...
Ma ktos zadbane mkI do sprzedania? ;p
Można kupić za ok. 4 kafle z przebiegiem 30-40 tys. Pytaj użytkownika "zarembski".
Odnośnie pytania w temacie - każdy ślubniak powinien powiedzieć, że i FF, i jasne szkła. Opyl wszystko, kup 5 D I lub II (używane) do tego zapas 550, coś szerokiego (28 1.8 lub Sigma 20 1.8, docelowo 24 1.4) i 85 1.8.
Kto tam znów rusza prawą? Lewa! Lewa! Lewa!
5D, 30D, C 50/1.4 , 85/1.8 , 300/4L , 17-40/4L , 70-200/4L , z16/2.8 , N Di866
no właśnie i jak nie ma parcia na "już" posiadanie FF, to też warto się wstrzymać, wówczas okres gwarancyjny się przesunie. tak jak u mnie - na razie nie potrzeba, to nie nabywam - po co ma leżeć w torbie i miesiące GW mają uciekać, wszak to nie jedyny na razie argument, który mnie powstrzymuje, ale logicznie myśląc... u mnie ma ono zarabiać, a na co dzień mam na razie crop'a.
.
50D+grip, kilka szkiełek i gratów typu "akcesoria foto"...
suma ogniskowych obiektywów nie przedłuży męskości...
wielkość matrycy nie ogranicza wyobraźni...
[SIGPIC][/SIGPIC]
A ja mam pytanie, jak wielu osobom popsuł się SPRAWNY W MOMENCIE ZAKUPU aparat w okresie gwarancji? Podkreślam, kupiony sprawny bez wad ukrytych typu wadliwy AF.
A ja mam inne pytanie - ile miesięcy w roku chorowałeś? bo przecież składkę zdrowotną odkładasz co miesiąc?
50D+grip, kilka szkiełek i gratów typu "akcesoria foto"...
suma ogniskowych obiektywów nie przedłuży męskości...
wielkość matrycy nie ogranicza wyobraźni...
[SIGPIC][/SIGPIC]
Spodziewasz się dokładnej statystyki? W "problemach" wisi jakieś 7de co zgłupiało w okresie gwarancji...tyle że gwarant dość egzotyczny. Wisi też coś z oberwanym lustrem, kupione sprawne i gdyby było nowe, byłoby na gwarancji. Aparaty mają to do siebie (jak każdy inny przedmiot skomplikowany), że czasem się psują. Im bardziej wyeksploatowany, tym ryzyko większe. Im w gorszych łapach był, tym ryzyko większe. Ale to jest ryzyko, a nie zasada. Padnie pewnie drobny odsetek ogólnie kupionych aparatów. Ale jak podejmujesz się zlecenia (autor ma parcie na śluby), to fajnie jak ryzyko jest minimalne. Bo jak mu zdechnie przed bądź w trakcie wykonywania zlecenia to mało komfortowo się robi. osobiście wolę niższą półkę ale pewną, niż 1d mk2 z "małym" przebiegiem.
Witam.
Muszę kupić aparat w grudniu(alternatywą jest zapłacenie podatku...) i mam do wydania 7500zł.
I mam dylemat - czy kupić 5dm2 + 50 1.4 (przekraczając budżet) i dłuuuugo nie kupując nic, czy kupić 550D + 50 1.4 + 70-200 2.8 USM bez IS'a, a za pół roku jak wyjdzie 5Dm3 nie wymienić samego body.
Bo jak oglądam testy, to nie widzę wi
Do tej pory używałem KM D5D a przez ostatnie pół roku A900 jednak bycie w firmie z bagnetem A i brak możliwości kręcenia video dość mocno mi daje mi się we znaki...
Pytam bo miałem używane 30D, 60D, mam do chwili obecnej G1, 10D, 5D, 1DII, mam używane obiektywy, lampę... w sumie z nowych rzeczy to tylko 580EX, 17-40L no i 50D którego już nie mam no i odpukać jakoś do tej pory nic mi się nie popsuło. A ze składką zdrowotną to akurat antyprzykład bo po cokolwiek innego niż zwolnienie trzeba i tak iść prywatnie bo terminy albo limity albo nie wiem co jeszcze.
Po pierwsze to akurat Tobie się nie popsuło, a są tacy co się popsuło jednak.
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=72034
Po drugie, jak potrzebujesz od czasu do czasu podjechać na działkę, to kupujesz tani, używany samochód i nim podjedziesz. 1/100 takich, co kupi tani używany samochód spotka się z awarią wykluczającą ów samochód z eksploatacji. A teraz kup ów używany tani samochód otwórz działalność i gwarantuj swoim klientom dojechanie do celu w każdych warunkach i bezproblemowo. A serwis marki owego samochodu mieści się tylko w Wawie
A po trzecie ze składką zdrowotną, to nie jest antyprzykład, bo pewnie za rentgena sobie zapłacisz, ale za operację czy inną chemię to jakoś nie przypuszczam.