Cytat Zamieszczone przez epicure Zobacz posta
Owszem. Olympusy. Przez 3 lata używania ich z różnymi szkłami nigdy nie miałem potrzeby czyszczenia matrycy. Kiedy zaś kupiłem 5DII, paproch na matrycy był już gratis. Kilka kolejnych doszło w ciągu następnych kilku miesięcy. Na szczęście znikają po parokrotnym użyciu funkcji czyszczenia i po dmuchnięciu gruchą. Gorzej z paprochem pod szybką górnego wyświetlacza - tego już nie wydmucham...
Witam !

Faktycznie Olympus wymyslil bardzo efektywne czyszczenie
matryc ze smieci i potwierdzam, ze w Olku nie pamietam
kiedy mialem jakies smieci w kadrze.

W 5D Mark II czyszczenie jest mniej pewne ale jednak cos tam dziala
i od czasu do czasu trafia sie jakis smiec ktorego mozna latwo w programie
graficznym usunac.

Gdy mialem Canona 10D dmuchanie grucha bylo notorycznym zajeciem
aby eliminowac mega paprochy z matrycy.

Pozdrawiam