[najeli] moje podróże duże :)

[Leon007]

Pies jest najważniejszy.

[najeli]

Zdj. nr 171 urzekło mnie do tego stopnia, że wpisałem gdańskie Dolne Miasto do miejsc które muszę koniecznie nawiedzić. I choć na mój gust - bo wiesz, cudze zdjęcia to by się najłatwiej poprawiało - za mało podwórka w podwórku (pies któren powinien być dodatkiem zdominował kadr) to uważam tą fotografię za (nieomal) doskonałą

Ale to jest właśnie zdjęcie psa a nie podwórka, dlatego pies dominuje ;-)
w podwórka na Dolnym Mieście to się zapuszczać nie będę...

PS. Spóźniłam się dosłowie o pół sekundy, żeby mi się patrzył prosto w obiektyw...

[jacek_73]

Pies jest najważniejszy.

To widać to gołym okiem. Niestety (a może i stety) fotografia ma nie tylko twórcę (twórczynię) ale także i odbiorcę. A odbiorcą w tym konkretnym przypadku jestem ja i uważam podwórko za bardziej ciekawe od psa. Jakowoż nieco mi żal to pocieszam się, że Marta nie ma jakiegoś szkła o świetle 1,2 czy 0,95 i nie zrobiła kompletnego budyniu z tła

[igor58]

Czyli... nie trzeba jeździć daleko, żeby zrobić taką fotkę

[najeli]

To widać to gołym okiem. Niestety (a może i stety) fotografia ma nie tylko twórcę (twórczynię) ale także i odbiorcę. A odbiorcą w tym konkretnym przypadku jestem ja i uważam podwórko za bardziej ciekawe od psa. Jakowoż nieco mi żal to pocieszam się, że Marta nie ma jakiegoś szkła o świetle 1,2 czy 0,95 i nie zrobiła kompletnego budyniu z tła

No to że ja odbieram swoje zdjęcia zupełnie inaczej niż reszta świata to wiem nie od dziś.
A że miałam na stanie "tylko" 2.8... to masz trochę podwórka :P
PS. w sumie to może samo podwórko też gdzieś znajdę...

Czyli... nie trzeba jeździć daleko, żeby zrobić taką fotkę

Nie trzeba.
Ale "u siebie" to trudniej

[najeli]

173. mały kiczyk na odpędzenie zimna za oknem

źródło

[najeli]

174. co prawda tu u mnie słońce już świeci, ale do takiej scenerii to jeszcze nieco brakuje...
Koh Chang, miejsce w którym utknęłam bezczynnie na tydzień i o dziwo było to cudowne

źródło

[najeli]

175. było zapotrzebowanie na ludzi z tego co pamiętam...
Mieszkaniec pływających wiosek (które okazały się wioskami na palach, bo część pływająca gdzieś popłynęła...) niedaleko Siem Reap, Kambodża.

źródło

[Sergiusz]

174- dziwnie tam mają jakoś tę linię horyzontu.

[najeli]

hmm... no jakby się tak przyjrzeć to rzeczywiście 0,24 stopnia zabrakło :P

176. a takie domy w tych wioskach mają

źródło