Witam,
Ostatnio wybralem sie do dyskoteki a ze mialem pozwolenie na zrobienie paru zdjec wialem ze soba aparat. Podszedlem do watku "profesjonalnie" studiujac wczesniej tamat o foceniu koncenrtow itp. W disco jest latwiej bo moza uzywac lampy i nikt za bardzo nie krzyczy. Wiec podpialem swoja sigme i zaliczylem kompletna porazke lampa swiecila zabijajac caly klimat dyskoteki (swiatla , dymy itp.) Probowalem z roznymi ustawieniami (dluzszy czas, druga lamelka) w sumie bez rezultatow. Podpowiedcie moze jak ugrysc temat bo tak dziwnie mnie boli ze poleglem w sumie bez walki
POzdrawiam