Fajnie się to czyta

Czy ktoś tu w ogóle wie jak jest zrobiona migawka w DSLR-ach małoobrazkowych? Nie ma opcji, żeby tak się objawiała padnięta migawka. To cień od lustra. Migawka albo się w ogóle nie otworzy, albo otworzy i nie zamknie (najgorsza i najrzadsza z sytuacji), albo (najczęściej) lecą obie lamele razem.
Oczywiście, fakt, że lustro nie dolatuje do końca, może być kwestią migawki, ale akurat nie w tym wypadku...
Naprawdę, nie chcę brzmieć niemiło czy coś, ale po 2-ch latach pracy z serwisem aparatów widzę już, dlaczego ludzie robią takie głupoty z nimi, i np przychodzą do serwisu z podrapaną matrycą, czy też chcą właśnie wymiany migawki mając tak naprawdę zupełnie inny problem w aparacie... Może to takie polskie podejście, że każdy jest ekspertem, i wie najlepiej, sam nie wiem.
Tyle mojego, z góry mówię, nie miałem w zamiarze kogokolwiek urazić, zjechać itp. Podejdźcie proszę do tego po prostu informacyjnie...