gwarancji nie było w żadnym z tych trzech wypadków.
w jednym przypadku migawka padła nawet 2 razy w tym roku (po 21k) - po 8 miesiącach - i serwis na żytniej też umył rączki, bo daje gwarancję na 6 m-cy na nie-wiadomo-co (robociznę?).
zapas zawsze był poza ostatnim razem - bo zapas padł miesiąc wcześniej
no jak nie jak tak?
przecież już napisałem, że cię popieram wszerz i wzdłuż.
i że to nie migawka tylko mirrorbox do wymiany albo coś od niego.
a migawka jak migawka, oto jedna z licznych moich po wymianie - na foto razem ze spustem, który żytnia z uporem maniaka chce zawsze wymieniać razem z migawką:
dokładnie.
ale generalnie możemy sobie tu dalej tak dywagować i teoretyzować a'capella, bo koleżanka 'wątkotwórca-jednopostowiec' zapewne już o forum zapomniała i nie wpadnie ani podziękować ani opowiedzieć, jak sprawa się zakończyła. jak to ktoś kiedyś powiedział: ani be, ani me, ani kukuryku ;-)