Cywilny (angielski) byl dwa tygodnie temu (nie ja robilem).
Z ta para mam umowe na dwa dni. Te kilka zdjec jest z Mehndi, ceremoni malowania dloni, karmienia pary mlodej przez najblizsza rodzine (pewnie taka nasza forma blogoslawienstwa), tancow od panow dla Pan, a na koniec zostaja same Panie i maja swoja czesc na swoje tance. Pojutrze bedzie Walima, czyli slub. Przygotowania i impreza, bywaja spiewane modlitwy, jest scena z marquee "tronem" dla mlodych i maaaasa zdjec grupowych dla czesto/gesto setek gosci. Jest smacznie, kolorowo i glosno![]()