Nie wiem jak jest w Polsce, bo mój wydawca który sam się do mnie zgłosił był z Niemiec, ale o ile wiem w pierwszym miesiącu poszło 20% nakładu, a po roku to już nie wiem, bo nie pytałem.

Ale fakt, znowu wydawane kalendarze, gdzie są moje zdjęcia sprzedają się w całym nakładzie w pre-orderze. Widać - kalendarz praktyczniejszy niż dobra książka...