Bardzo lubię albumy fotograficzne w wersjach "analogowych", kilkanaście na półce sobie już leży, w każdym razie nie o tym. Ostatnio sobie fundnąłem, bardziej dla picu w sumie, i z ciekawości, album Ansela Adamsa, napisany pod iPad'a. Bardzo mi się to podoba, duże zdjęcia, możliwość powiększania, dużo komentarzy i ciekawostek.