Mam i C1 i LR ( dostalem od Wacom'a... ) . I za ChRL nie moge dojsc do tych samych wynikow LR, co w C1 zajmuje mi kilka chwil.
LR jest szybszy - fakt. Kilka - kilkanascie %. Czy lepszy przy "masowej" obrobce ? Mam powazne watpliwosci.
System "sesyjny" w C1 sprawdza sie doskonale ( mi mnie) .
Doszlo do tego, ze nawet nie aktywowalem LR ...
O Capture Pilot do iPada juz nie wspominam... Niektorzy tez docenia wspolprace C1 z Profoto ( wtyczka sterownika lamp ) - choc dla mnie zawsze oprogramowanie niezalezne bedzie lepszym rozwiazaniem .
Nie tylko kolory skory : metal, szklo, lsniacy plastik - o niebo latwiej sie to wywoluje C1.
I ( moim zdaniem ) nie jest to "kwestia indywidualna" . Efekt z LR z WYRAZNIE gorszy za kazdym razem.
Zaryzykowalbym ( ostroznie ) nawet twierdzenie, ze LR , a moze raczej profile LR "obcinaja" nieco rozpietosc tonalna , a i profile kolorystyczne sa jakby "wezsze" . Takie moje bardzo subiektywne odczucie .
To co dostaje z C1 wizualnie jest blizsze "celuloidowi" , zdecydowanie.
Poza tym C1 jest "dedykowany" do przystawek cyfrowych, gdzie wymagania wobec wywolywarki sa nieco inne z zalozenia , bo i klient jest nieco inny ... .
Poza tym dla mnie niezaprzeczalna zaleta jest jedno stanowisko dla malego i sredniego - nie musze sie miotac ...
No i Killer : nikt nie ma tak genialnego usuwania aberracji jak C1.