Ja jestem przykladem osoby, ktora nie ukonczyla zadnych kursow z zakresu fotografii, jedyny kurs to przygotowanie liturgiczne. Reszta to hobby i chec rozwoju. Od poczatku mojego "istnienia" na tym forum przewertowalem wszystko co zwiazane jest z tematyka slubna. Mam olbrzymie parcie na ten temat, po prostu kocham zdjecia slubne zarowno robic jak i ogladac. Jestem samoukiem i powiem Ci szczerze, ze nie bedziesz pamietac o zadnych poradach z forum na slubie i weselu. Wszystko to dzieje sie szybko i znajomosc sprzetu, ocenianie swiatla musisz miec opanowana na pamiec. Juz nie wspomne o pomyslach na kadr, ktore musisz na biegu wymyslac
Generalnie mozesz byc nawet guru z teorii, ale wedlug nie to toeria powinna wynikac z praktyki, bo w odwrotna strone jest ciezko. Cwiczenia to podstawa.
Co Ci moge powiedziec na koniec - zapamietaj tylko to zeby wpuszczac jak najwiecej swiatla zastanego, dbaj o prawidlowa ekspozycje i zaplanuj o ile to mozliwe kadry jakie bedziech staral sie zrobic.
Aha postaraj sie zainwestowac w jakies warsztaty o ile to mozliwe, ja niestety juz takiej mozliwosci nie mam - zwyczajnie mnie nie stac (rodzina, budowa domu) i posilkuje sie na tym co umiem. Wciaz uwazam siebie za amatora choc swoich klientow mam. Jak to mowia - jeden lubi biale drugi czarne. Pamietaj, ze krytyka to podstawa - mnie zawsze jada ale to mnie buduje wiec glowa do gory![]()