Wybór trudny, bo zasadniczo ani jeden, ani drugi obiektyw w pełni nie spełni oczekiwań. Ja od dosyć dawna używam 60/2.8, ale niemal wyłącznie na zewnątrz pomieszczeń.
W zasadzie mam tylko jedno poważniejsze zastrzeżenie do tego obiektywu - winieta, jak na ogniskową, światło i APS-C jest przesadna (dotyczy f/2.8 dla odległości większych niż macro).
Kupiłem go kiedyś z myślą o wykorzystaniu w dużej części do macro, ale używam do czegoś innego. Okazało się, że szybkość (w zakresie poza macro) i powtarzalność AF nie mają sobie równych wśród niedrogich (i nie tylko) stałek. Dodatkowo rozdzielczość na 2.8 jest znakomita, obraz jest prosty, bez widocznych aberracji chromatycznych, bokeh dobry, konstrukcja zwarta i bez ruchomych elementów, praca pod światło OK (mam osłonę do tego obiektywu - niestety jest dosyć droga), a kolory ładne. To wszystko sprawia, że uzysk zdjęć z tego obiektywu jest bardzo wysoki - generalnie nie ma tu loterii, takiej jak np. w wypadku 50/1.8 35/2, czy nawet 50/1.4 - efekty są powtarzalne i przewidywalne. Trzeba jednak pamiętać, że NIE JEST to JASNA stałka - obiektyw nie przyda się w ciemnych miejscach.
Patrząc na twój zestaw, wydaje mi się, że najlepiej byłoby kupić 2 obiektywy - jasny (o ogniskowej około 30 mm) i drugi, który ma wszystko poza... jasnością. Można też spóbować zestawu 50/1.8 (wystarczająco jasny, optycznie dobry, tani, ale niepewny i prawie nieprzydatny, gdy trzeba użyć śledzącego AF) i 60/2.8.
Jest jeszcze Tamron 60/2, który mógłby być hitem, gdyby nie AF, który demonem szybkości nie jest.