Widać, że chyba jesteś dość rzadkim gościem teatru, opery czy filharmonii. Wypisujesz straszne głupstwa świadczące o niewielkiej wiedzy niestety. Proszę zatem pójść do opery czy filharmonii i spróbować zrobić zdjęcie. Po pierwsze obowiązują dość duże wymagania co do ciszy, pewnej kultury. Nie wolno się kręcić, przesuwać, często delikatny dźwięk migawki w oddali rozprasza muzyka, artystę. To nie jest koncert, gdzie można to i owo, pobiegać sobie pod sceną itd. Tutaj ludzie, często starsi nie tolerują jakiegokolwiek zakłócania spokoju. Bardzo trudno jest się precyzyjnie ustawić, bo pod scenę się nie podejdzie i i już. To ograniczenie w możliwości poruszania się znaczenie utrudnia zrobienie dobrego zdjęcia.
Skoro można temat opanować do perfekcji, to zapraszam do siebie i przekonamy się, jak w tym "ciepełku" jesteś wstanie to zrobić. Życzę powodzenia. Wybacz, ale wspominając o jakiejś waserwadze, sztucznym horyzoncie i sekwencyjnym naświetlaniu, przedstawiasz siebie jako osobę kompletnie bez wyobraźni. A takowa bardzo się przydaje w pracy z aparatem a szczególnie przy tworzeniu magazynu na temat fotografii.
Polecam wyjść ze studia i nie pisać takich głupot.