Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
To fakt byłem w operze ze dwa razy i z mojego punktu widzenia kicha absolutna. Obok mnie chrapała cała wycieczka co to do teatru na koniec dnia umęczona napojami odpocząć przyszła a do tego pomimo sennej muzyczki spać nie można bo i co rusz ktoś drzwiami trzaska.

Co do tematyki fotografowania w operze coś niecoś wiem ponieważ z racji tego pisma o fotografii przez długie lata pisał dla nas wirtuoz tego gatunku fotograficznego. Niestety to co piszesz na temat fotografowania w operze niestety mija się z prawdą.
Nie sądzę. Czasem jestem tam kilka razy w tygodniu, więc raczej coś wiem o tym. Przykro mi, że byłeś "ze dwa razy" i to na pewno nie jest podstawą do wyrażania powyższych stwierdzeń.
Co zaś do wspomnianego "ciepełka", to w studio go zapewne nie brakuje, nikt nie przeszkadza, jest się panem losu i można być "prawdziwym" artystą ... o ile ma się talent. Ale tego to już ze świeczką szukać.