duze uogolnianie, do spolki z ekstrapolacja...
nie kazdy potrzebuje nie wiadomo jak szybkiego AF, zwlaszcza, ze calkiem sporo fotografow robi ujecia statyczne. i w tych zastosowaniach Tamrony nawet z ich zwyklym AF (wolnym jak smierc) w zupelnosci wystarczaja. a cena takiego 70-200 jest nieporownywalnie nizsza w Tamronie od L. podobnie 28-75 vs. canonowski 28-70.
druga kwestia jest to, ze to akurat Sigma jest znana z niedokladnego trafiania, a Tamron w znacznie mniejszym stopniu. osobiscie robilem kiedys czyms takim jak Tamron 55-200 o kompletnie beznadziejnym AF, ale trafnosc tego byla w zupelnosci wystarczajaca. ba, w tej chwili mam legendardna juz Sigme 50/1.4, ktora wedlug ludowej wiedzy nie powinna ostrzyc w punkt. ostrzy. slowo daje, no nie chce u mnie byc spi*...
rozchodzi sie o to, ze warto wiedziec, czego sie tak naprawde potrzebuje. ja robie ujecia statyczne i rozumiem, ze taka np. Sigma trzeba czasem 2-3 razy doostrzyc zanim ona tak naprawde prawidlowo ustawi ostrosc. a Tamronem zwyczajnie poczekac, az porzezi. sek w tym, ze mnie ta sekunda nie zbawi, a kasa na koncie, owszem, milo jak nie wyplywa.
znam tysiace osob, ktore kupily aparat z jakas tam Sigma czy Tamronem i z powodzeniem robia zdjecia i nawet sie nie zajakna nad zakupem jakis innych obiektywow, a juz zwlaszcza tych kosztujacych drugie tyle co aparat, tylko dlatego, ze maja jakis czerwony pasek. te osoby robia zupelnie fajne zdjecia i sa bardzo zadowolone z obiektywu. sek w tym, ze to sa normalni uzytkownicy, ktorzy nie brandzluja sie pikselami przed ekranem i nie marnuja zycia na szukanie wymowek. co wiecej, nierzadko drukuja z tego sprzetu duze zdjecia i jakosc tego jest w pelni zadowalajaca
znam wiele powodow, zeby kupic okreslone ogniskowe w L, ale w znakomitej wiekszosci przypadkow nie dotycza one zwyklego fotografa - amatora czy pasjonata, ktory potrzebuje po prostu narzedzie do uprawiania hobby![]()