No wayZamieszczone przez sal
Ja w pracy kazdy backup na LTO robię w trzech kopiach i każdą weryfikuję w innym napędzie (to dość ważne dane, satelity i takie tam). Może z raz na 20x zdarza się, że coś nie przejdzie weryfikacji za pierwszym razem - wtedy nagrywam od nowa i jest OK. Przez ponad rok pracy raz zdarzyła mi się taśma, która odmówiła posłuszeństwa. A nie robię wcale sporadycznie - na miesiąc mam do zgrania minimum 200-300GB archiwum plus normalny backup systemu/home (też w sumie ze 300GB).
Hmm, coś tu niedawno było o tym, że na polski rynek trafia wybrakowany towar :-D