Nie porównywałem dokładnie fotojasia z w/w książka. Jestem w połowie tej książki i twierdze, że na razie to chyba najlepsza książka foto jaką czytałem.
Co do porównania zawartości to z pewnością odnoszę wrażenie, że książka to nie tylko fotojasiu okraszony anegdotkami i większa ilością fotek.
W miarę czytania książek foto doszedłem do wniosku, że każda w jakiejś tam części zawsze powiela to co wiemy, tego nie da się uniknąć. Jednak jak z danej książki jesteś wyciągnąć choć 3 wartościowe wskazówki to warto ją czytać.
Po za tym liczy się jakość nie ilość czasem jedna wskazówka dobrze wykorzystana sprawi, że zrobisz krok milowy w swojej fotografii.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z książek o lampach, choć nie czytałem, a tylko przeglądałem następna pozycją dla mnie będzie "Z pamiętnika lampy błyskowej" Joe McNally.