Pisze dokładnie o tym co w tytule.. jak jesteś całkiem początkujący to trochę za wcześnie.. ale jak już coś wiesz na ten temat to bardzo konkretna pozycja - ale dla ludzi którzy wiedzą jak z tego co tam jest wyłożone skorzystać..
To czy traktuje o fotografii analogowej czy cyfrowej nie ma w tym wypadku znaczenia bo światło i jego pomiary mają te same zasady dla matrycy co dla filmu - w końcu jest dużo rodzajów filmów - ze slajdem najbardziej czułym na błędy włącznie (o wiele bardziej na przepalenia niż matryca).. Bardziej kwestia poznania zasad i różnych technik ustalania ekspozycji w różnych warunkach.. do tego książka bardzo się nadaje..