Zgadzam się z Tobą - ja bym w tym stanie rzeczy (najnowsze 3 wydanie ma się ukazać jesienią) nie kupował tej książki. Inni mogą myśleć inaczej - mój kupiec ma np chęć posiadania wszystkich wydań tego tytułu i z tego powodu gotów był wydać 250 zł na brakujący mu egzemplarz. Więc dalej uważam, że panujący "ruch" w sprzedaży-kupnie tej pozycji jest rzeczą naturalną i osoby zawierające transakcję postępują jak najbardziej racjonalnie. Ponadto nie wiem, czy zapoznałeś się z tą pozycją wydawniczą - jest w niej tyle informacji nt klasycznej techniki robienia zdjęć, że naprawdę warto ją mieć. Z kolei wg zapowiedzi 3 wydanie ma być całkowicie nową książką, która powstaje w zupełnie innych (cyfrowych) czasach. Więc nie wiadomo ile będzie w niej "klasyki" - być może niektórzy fotografowie ceniący klasyczne formy fotografowania chcą mieć poprostu tą starszą pozycję w swoim zbiorze. Więc nie negujmy tej chęci posiadania, jak i osób (sprzedających) dzięki którym kupujący znajdzie, to czego szuka. Ponadto patrząc na naszą polemikę z punktu ekonomicznego, to kupujący nie musi poddawać się zjawisku substytucji a wręcz może ulegać np efektowi Veblena. Więc popyt i podaż jest rzeczą jak najbardziej normalną w tym przypadku. Oczywiście z uwagi na fakt, że jest to portal fotograficzny nie będę tutaj rozwijać wątków ekonomicznych, które naprawdę to wszystko w sposób przejrzysty tłumaczą. Pozdrawiam.