To powiem tak..
mam obie - i "z pamiętnika" oprócz takiego "amerykańskiego stylu" naprawdę trudno wyłowić jakieś konkrety - wydawało mi się tak samo jak Tobie.. to że wszystko jest pisane "na chwałę" Nikona można przeboleć (chociaż czasem tych zachwytów jest po uszy) to konkretów jest tam niezbyt dużo.. większość to taka papka, choć nie zaprzeczam, że jakieś walory książka posiada.. z tych dwóch o wiele więcej dowiedziałem się z mroczka (a mam wydanie 1wsze i 3cie - uważam że warto kupić) - mimo że obie książki są pisane stylem "gawędziarskim" to amerykański styl reklamowo-żartobliwy mnie po prostu wkurza.. z amerykańskich książek bezkonkurencyjne są książki wydawnictwa Rotovision - i te polecam jako właśnie takie poradniki - co i jak..