ksiazki o fotografii

[Flowenol]

Hmm posiadam wydanie poprzednie, widzę że już zdążyłeś nieco się zapoznać z nowym wydaniem, zastanawiam się czy zmiany które zaszły w nowym wydaniu są na tyle duże że warto dublować ten tytuł ?

Pozdrawiam

Musisz wybrać się na spacer do księgarni i na to pytanie sam sobie odpowiedzieć, bo większość wiedzy, o którą poszerzone jest wydanie gdzieś w czasie przyswoiłem, co może również zaistnieć u Ciebie i wpłynąć na Twoją decyzję.

W moim przypadku zakup odbył się na zasadzie odświeżenia książki oraz wymiany z miękkiej na twardą obwolutę, a rozszerzenie edycji to taki plus:-D

[Merauder]

Ksiazka "Oświetlenie. Warsztaty fotograficzne" - Chrisa Buchera dotarla, wrazen merytorycznych na razie brak z braku czasu.

Generalnie wizualnie ksiazka bdb tj kredowy papier na kazdej stronie i duzo ilsutracji, jedynie do czego moge miec zastrzezenia to, ze w ksiazce za 59 zl brak twardej oprawy.

Odwdzieczam sie kolegom, dzieki ktorym mialem rabat.

Kupon będzie aktywny do północy 28.01.2009
Twój numer kuponu to:
977DE2-44DC18-H

Kupon dla 100 pierwszych zamowien, obniza cene o 10 zl.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dzisiaj w 30% obnizce dnia jest: Zdjęcia makro. Warsztaty fotograficzne razem z rabatem zamiast za 59 mozna ja miec za 31 z groszami.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
PS
Co sadzicie o tej pozycji Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelbyego

[basala]

W mojej fotograficznej bibliotece posiadam nw. książki:

1. Burzyński Roman, Być fotoamatorem, Warszawa 1989.
2. Busch David D., Fotografia cyfrowa w podróży. Przewodnik, Gliwice 2007 (wydanie IV).
3. Górecki Marek, 10 projektów w cyfrowej ciemni fotograficznej, Gliwice 2007.
4. Kelby Scott, Fotografia cyfrowa. Edycja zdjęć, Gliwice 2008 (wydanie IV).
5. Kelby Scott, Sekrety cyfrowej ciemni Scotta Kelby'ego. Edycja i obróbka zdjęć w programie Adobe Photoshop Lightroom, Gliwice 2008.
6. Kelby Scott, Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelby'ego, Gliwice 2007.
7. Kelby Scott, Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. Nowe ujęcia Scotta Kelby'ego, Gliwice 2008.
8. Kelby Scott, System 7 punktów Scotta Kelby'ego. Kluczowe techniki, które dzielą przeciętne zdjęcie od prawdziwej fotografii, Gliwice 2008.
9. Long Ben, Fotografia cyfrowa, Gliwice 2006.
10. Mroczek Andrzej A., Książka o fotografowaniu, Gliwice 2009.
11. Owczarz-Dadan Anna, ABC fotografii i obróbki cyfrowej zdjęć, Gliwice 2006.
12. Wójcik Paweł, Fotografia ślubna, Warszawa 2007.
13. Wójcik Paweł, Kompozycja obrazu fotograficznego, Warszawa 1990 (wydanie I) i Warszawa [?] (wydanie II).*


Klasyfikując te pozycje "na odcinku" ogólnorozwojowej przydatności dla młodego adepta sztuki fotograficznej (jest to trochę krzywdzące dla niektórych bardzo dobrych, ale ściśle ukierunkowanych dzieł) sprawa wg mnie wygląda tak:

1. Long Ben, Fotografia cyfrowa.
2. Górecki Marek, 10 projektów w cyfrowej ciemni fotograficznej.
3. Kelby Scott, Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelby'ego.


W rankingu nie brało udziału najmłodsze "dziecko" Andrzeja A. Mroczka. Jest ono przeze mnie tylko przeczytane, ale nie przestudiowane.;-) Miodem na moje serce jest rozdział 11. O fotografowaniu obiektów w ruchu, przedstawiony na przykładzie żużlowca na wirażu (gushman, where are you?!). Niestety łyżką dziegciu w beczce miodu jest ten oto podpis pod jedną z fotografii: Ambona w farze leszneńskiej. I tu wychodzi moje ambiwalentne podejście do wydawnictw Helionu. Dobrze, że jest ktoś (wydawca), kto "wypuszcza" książki o fotografii, jednak istotny jest jednak ich poziom. W tym tłumaczenia. W rozdziale 8. Jak profesjonalnie korzystać z zalet technologii cyfrowej znajduje się podrozdział Nie wahaj się wciskać spust migawki!. Moim zdaniem powinno być "spustu". Oczywiście nie dotyka to istoty fotografii, ale czyż Wasi rodzice nie mówili Wam: czytaj książki, a nauczysz się poprawnie mówić i wysławiać? Poza tym jest jeszcze kwestia tzw. przekładu. Rozumiem, że nie wszystko można przetłumaczyć z jednego języka na drugi (np. polskie gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść), ale czy Waszym zdaniem nie jest pewnym nadużyciem stwierdzenie Kelby'ego, w polskim tłumaczeniu jego dzieła Fotografia cyfrowa. Edycja zdjęć (wydanie III), że utwór zespołu Dżem "Cała w trawie" należy do jego ulubionych?

* -przedstawiona przeze mnie bibliografia nie jest zgodna z żadnymi normami, w tym z polską normą (Polską Normą [?]), nie wspominając już o jakichkolwiek ISO.

[APP]

Nie wiem jak to było/jest z poprzednimi wydaniami "Książki o fotografowaniu" , ale w najnowszym sporo jest niedociągnięć (przynajmniej w moim egzemplarzu).
Masa literówek i kilka zwyczajnych byków, dwa urwane akapity

Wielka, wielka szkoda, bo to książka, z której faktycznie każdy może coś ciekawego/nowego dla siebie wyłowić i jako rodzime dzieło powinna dumnie zdobić półkę do czasu aż sięgnie po nią nastepne/młodsze pokolenie... a tu taka kicha

Wychodzi na to, że jednak nie można mieć wszystkiego ??:

[basala]

Wspomniany przeze mnie 8. rozdział dotyczy "(...)195 ujęć Scotta Kelby'ego". (Nie potrafiłem edytować).

[arturpa001]

ja polecam którąś z tych pozycji: (SĄ NIEDROGIE A WARTO JE MIEĆ )
http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-po...graficzny.aspx

http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-sp...i-a-steel.aspx

http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-te...do-obrazu.aspx

http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-fo...thomassen.aspx

http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-z-...ch-fleszy.aspx

http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-sw...l-freeman.aspx

http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-ci...rtretowej.aspx

http://www.fotoszop.pl/60/ksiazka-na...-edwardes.aspx

[szogun]

Czy może ktoś z was już to czytał http://www.biblia-fotografa.pl/ ? Warto kupić?

[axk]

Co sadzicie o tej pozycji Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelbyego

Książka dedykowana raczej dla osoby która dopiero zaczyna swoją "przygodę" z fotografią. Przedstawia ogólne porady odnośnie doboru i użycia sprzętu oraz technik fotografowania w różnych okolicznościach (kwiaty, wesele, krajobraz, sport, portret oraz fotografie "z podróży"). Jeżeli zaliczasz się do osób początkujących, jest to pozycja którą warto przeczytać. Jeżeli "pierwsze kroki" masz już dawno za sobą raczej nie znajdziesz w niej niczego odkrywczego.

Dokładnie te same uwagi tyczą się pozycji "Nowe Ujęcia Scotta Kelby'ego", która to niejako stanowi uzupełnienie/kontynuację 195-ciu ujęć.