No tak, bo ten ktoś mógłby nam dopomóc w szybkim stawieniu się przed sądem ostatecznym. A wtedy nasze zbawienie zależałoby od tego, czy Święty Piotr ma coś przeciwko uwiecznianiu jego oblicza czy też nie.
Obawiam się, że przed oblicze Świętego Piotra nie dostaniemy się z aparatem fotograficznym w dłoni ;-) A nawet jeśli, to chyba musiałby to być jakiś model mechaniczny, bo w sferach niebieskich zdarzają się problemy z naszymi ogniwami...
5dmkII, 24-70/2.8, 70-200/4 IS, 50/1.8 II, Samyang 500/8